niedziela, 5 października 2014

Jak to się zaczęło?

Od dłuższego czasu myślałam o tym, aby coś zmienić z blogiem. Niestety, szkoła i inne sprawy mi na to nie pozwalały, aczkolwiek dzisiaj dostałam jakiegoś nagłego natchnienia i pomyślałam - czemu nie?! :) Tak jak możecie zauważyć, został zmieniony nagłówek jak i kolory bloga. Tym razem postawiłam na minimalizm, ponieważ lubię mieć wszystko przejrzyste i uporządkowane. Zainspirowana blogami kilku fotografów stwierdziłam, że nie będą się tu tylko pojawiały efekty całych sesji, ale również inne rzeczy związane ze mną i fotografią! :) Dzisiaj dla przykładu opowiem Wam jak zaczęła się cała moja pasja, pokażę sprzęt na którym pracowałam i pracuję, oraz kilka zdjęć od przeszłości aż do teraz. Zapraszam do czytania c:

Ogółem pasję do fotografii odziedziczyłam prawdopodobnie w genach! Mój dziadek to był wielki pasjonat fotografii! :) No ale prawdziwy początek miał miejsce w 2007r, czyli 7 lat temu! Nie do wiary, jak ten czas mknie! Wtedy dostałam swój pierwszy mały, no i jeszcze analogowy aparat. Był to Olympus Superzoom 70G.
Co prawda służył mi do robienia pamiątkowych zdjęć rodzinie, lub miejscom w którym byłam. Uwierzcie, że do tej pory pamiętam jaką radość sprawiało mi niesienie do fotografa kliszy, a potem oczekiwanie, aby zobaczyć co napykałam! :) Następny aparat dostałam w 2009r i był to już cyfrowy kompakcik, a mianowicie Kodak EasyShare C813.

Ma on zaledwie 8 Mpx, czyli tyle, ile aktualnie większość smartfonów! To na nim robiłam pierwsze 'makro' i 'sesje' koleżankom :D Byłam baaardzo z niego zadowolona, ale.. do czasu! ;) W końcu przestał mi wystarczać, często szczególnie narzekałam na jakość zdjęć. Rodzice uważali, że przesadzam, ale w końcu udało mi się ich ubłagać i dostałam coś troszeczkę lepszego: Samsunga ES30.


Nie dawał mi on wiele więcej opcji, aczkolwiek miał już 12,2 Mpx, czyli w miarę przyzwoicie jak na tamte czasy :) Starczał mi na jakieś 1,5 roku, ponieważ stawałam się coraz bardziej wybredna i wymagająca! Chciałam coś, co dawałoby mi więcej możliwości do dalszego rozwijania się, a najlepiej jakby to było lustro. Niestety wtedy lustrzanki cyfrowe były o wiele droższe niż teraz i nikt by mi nie dał takich pieniędzy. Na szczęście rodzice w końcu się nade mną ulitowali i dostałam hybrydę, Panasonic DMC-FZ18


Aparat ten wniósł dużą ingerencję w moją przyszłość. To na nim stawiałam pierwsze kroki w manualnym ustawianiu parametrów i to na nim zrobiłam swoje pierwsze, dobre zdjęcia! Jedyne co mi przeszkadzało to potwornie szybko padająca bateria. Służył mi przez pierwsze pół roku mojej edukacji na fototechniku, więc jak widzicie - nie potrzebna jest od razu lustrzanka, a często osoby chętne się obawiają, że ze zwykłą cyfrówką nie dadzą rady. Ja dałam, wy też byście dali! :) No i sprzętem, którym aktualnie się posługuję jest Nikon D5100, z którego jestem na tą chwilę bardzo zadowolona i szczerze mogę polecić! 


W przyszłości oczywiście planuję go zmienić na pełną klatkę, aczkolwiek jeszcze przez dobre kilka lat Nikoś będzie ze mną :) Teraz pokażę Wam kilka moich zdjęć, z przeszłości aż do teraz.

















I jak, przeczytał ktoś całość? :D 
No i oczywiście - podoba Wam się pomysł na tego typu prowadzenie bloga? :)
Poproszę o komentarze.
Dobrej nocy kochani! :)





















4 komentarze:

  1. Bardzo fajny pomysł na poszerzenie bloga;)) Zazdroszczę pasji, bo nie każdy ją posiada.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie muszę nic pisać, będziesz najlepsza! Twoja córeczka będzie miała wspaniałą duszę artysty po mamusi i sportowe zacięcie po tatusiu :P Poza tym będzie po mamusi piękna, a po tatusiu mądra :D

    OdpowiedzUsuń
  3. o super!oby tak dalej

    _______
    a u mnie?
    makijaż ślubny

    OdpowiedzUsuń
  4. widzę tutaj coś więcej niż blog, widzę pasję :)

    OdpowiedzUsuń